O problemach w rozliczeniu rocznej składki zdrowotnej szkoda w ogóle pisać. Dziury w przepisach, niedostosowany program, który był ciągle poprawiany w ciągu 20 dni. Czasami nawet w trakcie tworzenia deklaracji. Zaczęłam się zastanawiać, czy ze mną jest wszystko ok, bo raz widzę jedne kwoty, za chwilę całkiem inne. Okazało się, że jak najbardziej ( w tym zakresie) jest wszystko ze mną w porządku. Tylko ZUS nikogo nie informując (no 100 osób z całej Polski, którym udało się wbić na webinar ZUS wiedziało) zamienił w ciągu dnia program, akurat u mnie wypadło, że w trakcie robienia deklaracji 😀
No ale jakby to jest chleb powszedni księgowych od kilku lat, wymaga się od nas prawidłowych rozliczeń, gdy przepisy nie są prawidłowe i gdy systemy na których mamy to robić kompletnie nie działają i w kulminacyjnych dniach zawsze, ale to zawsze maja przerwy techniczne 😀 Ja podchodzę do tego, że taka praca. Nie powinno tak, być ale jest.
Natomiast problemem jest to, że to zawsze przedsiębiorcy ponoszą ciężar głupich pomysłów rządzących. Przedsiębiorca płaci co miesiąc składki, a przy rozliczeniu rocznym i tak niejednokrotnie wychodzą dopłaty, które wcale nie są błędem księgowych.
Skąd zatem wynikają dopłaty? Podejmę wyzwanie wytłumaczenia tego, ale czy mi się uda, nie gwarantuję.
Rok podatkowy jak rozliczamy podatki i składamy PIT jest od stycznia do grudnia danego roku.
Rok składkowy ZUS jest różny i zależy od formy opodatkowania przedsiębiorcy.
Ryczalt
Na ryczałcie jest jak w PIT, rok składkowy jest od stycznia do grudnia. Natomiast wysokość składek zależy od osiąganego przychodu. Są 3 progi przychodowe. I jeśli płaciłeś składki przez cały rok wg pierwszego progu, a w 2022 osiągnąłeś przychody na poziomie drugiego, to w rozliczeniu rocznym musisz wyrównać składki za każdy miesiąc wg drugiego progu.
I odwrotnie, jeśli płaciłeś wg drugiego, ale nie udało Ci się osiągnąć przychodów na tym poziomie, tylko na poziomie pierwszego progu, to będziesz mieć nadpłatę, którą ZUS Ci zwróci.
I teraz smaczek, od zwróconej kwoty zapłacisz podatek.
Czyli w 2022 zarobiłeś 170 000. Zapłaciłeś od tego podatek, następnie ZUS. Na koniec roku okazało się, że za dużo i ZUS zwróci Ci tą nadwyżkę. I teraz hit, od zwróconej kwoty znowu zapłacisz podatek, mimo, że już go zapłaciłeś od zarobionych 170 000 zł.
Zasady ogólne na skali podatkowej, czyli 12% lub 32%.
Tutaj sytuacja ma się całkiem inaczej, bo wg rządzących ZUS przebywa w innej czasoprzestrzeni i posługuje się innym kalendarzem niż cały świat i jego rok trwa od lutego do stycznia kolejnego roku. Co to daje? A to, że po wprowadzeniu tych przepisów składka za styczeń 2022 przepadła w głębokiej i czarnej studni bez dna naszego rządu. Nie można jej wpisać do deklaracji jako zapłaconej, bo rok składkowy trwa od lutego do stycznia kolejnego roku., czyli 12 miesięcy. I to może jeszcze można byłoby przeboleć, gdyby nie fakt, że w momencie zawieszenia działalności lub zamknięcia powstaje zaległość w wysokości jednego miesiąca.
Przykład: Krzysztof prowadzi firmę w której naprawie laptopy. Opodatkowany jest na zasadach ogólnych, skalą podatkową. Zaczął działalność 02.01.2022 ( i nie dlatego, że odpoczywał po zabawie sylwestrowej ;)), zawiesił działalność 31.10.2022 roku. Z tego wychodzi, że zrobił 10 przelewów do ZUS, za wszystkie miesiące prowadzenia działalności. I nadchodzi ten miesiąc…. maj 2023 i trzeba zrobić rozliczenie roczne do ZUS. Krzysztof ma stratę z działalności, czyli powinien za każdy miesiąc zapłacić najniższą możliwą składkę ZUS. I teraz dzieje się magia, Krzysztof musi dopłacić 270,90 zł za jeden miesiąc. Skąd się to wzięło, 10 miesięcy prowadzenia działalności, 10 przelewów do ZUS, skąd więc dopłata? Nie, nie z błędu księgowości.
Rozwiązanie wynika z przesuniętego roku składkowego, ZUS jest ślepy i nie widzi wpłaty za styczeń, tylko dopiero tą za luty, czyli Krzysztof dla ZUSu wpłacił 9 składek, czyli za jedną musi dopłacić, bo przecież przez 10 miesięcy był przedsiębiorcą. Czy zatem można było nie wpłacać tej za styczeń? Absolutnie nie, gdyby ktoś miał taki pomysł, to w ZUSie jest jedna Pani, która widzi ten okres sprzed wspaniałych zmian i zrobi wszystko, by odzyskać to co należne ZUS.
Zasady ogólne, podatek liniowy
Liniówka rządzi się tymi samymi zasadami, tylko za styczeń przedsiębiorca podarował wyższą składkę, której nikt nie widzi. Taki prezent pod przymusem.
Co zatem zrobić, żeby zapłacić tyle ile trzeba, ale ani złotówki więcej?
Po pierwsze, sprawdzić czy nie było w 2022 sprzedanego środka trwałego. Jeśli był, to wartość amortyzacji sprzed 2022 staje się kosztem do podstawy zdrowotnej, więc można ją obniżyć, czasem o sporą kwotę.
Po drugie, sprawdzić wartość remanentów, początkowego i końcowego. Jeśli ten na koniec 2022 był wyższy niż początkowy, to można ich nie brać do wyliczenia podstawy zdrowotnej. Tym samym, podstawa do zdrowotnej będzie niższa, niż gdyby je uwzględnić.
To takie najważniejsze wyłączenia, są jeszcze inne ale już tak specyficzne, że nie będę się tutaj o nich rozpisywać, jeśli Cię interesuje jakie, napisz komentarz, to zrobię osobny wpis na ten temat.
I teraz co najważniejsze, w rozliczeniu rocznym mogą być trzy scenariusze.
Dopłata– trzeba dopłacić do 22.05.2023r. Ja podawałam klientom dopłatę wraz z kwotą za kwiecień. Myślę, że większość księgowych zrobiła tak samo.
Na zero– nie ma dopłaty, nie ma nadpłaty, nie robimy nic oprócz złożenia deklaracji.
Nadpłata– po sporządzeniu deklaracji, ZUS w zasadzie w ciągu kilku dni sporządza wniosek o zwrot nadpłaty. Nie można takiego wniosku sporządzić samodzielnie. Po jego pojawieniu się na PUE, należy go sprawdzić z deklaracją roczną oraz sprawdzić numer konta do zwrotu, jeśli planujemy zatwierdzenie wniosku.
I teraz najciekawsze, bardzo często nie ma tego numeru na wniosku. Normalnie wszędzie w ZUSie widzą wszystkie numery naszych kont, nawet tych, których nie podawaliśmy, a tu… niespodzianka, znów nie widać tego co powinni wiedzieć. Dlaczego? Wiadomo, bo zanim się zgłosi rachunek do ZUS, zanim ZUS go przetwórczym to są magiczne dni lub tygodnie, w czasie których ZUS nadal obraca Twoimi pieniędzmi.
Jak zatem zgłosić konto do ZUS?
Najszybciej korekta zgłoszenia ZFA, ewentualnie wniosek ZUS ZBA.
I na koniec bardzo ważna kwestia. Jeśli zaakceptujesz wniosek o nadpłatę to tym samy blokujesz sobie prawo do zrobienia korekty na Twoją korzyć. Przykład: znajdziesz dużą fakturę kosztową, którą zapomniałeś przekazać do księgowości. Rozliczenie roczne PIT zostanie skorygowane, wyjdzie mniejszy podatek do zapłaty, ale ponieważ zatwierdziłeś wniosek o nadpłatę w ZUS, to podstawy do zdrowotnej już nie skorygujesz. I nie ma się co cieszyć, bo w drugą stronę to nie działa, jeśli okażę się, że po korekcie PIT dochód firmy jest wyższy, to korektę podstawy do zdrowotnej jak najbardziej masz obowiązek zrobić i dopłacić składkę zdrowotną.
Co zatem najlepiej zrobić?
Pierwsze rozwiązanie, to skorygować jedną z deklaracji miesięcznych, żeby dochód z działalności za poszczególne miesiące 2022 był identyczny jak ten w rocznej. Wtedy na koncie w ZUS pojawi się normalna nadpłata, którą można skompensować z bieżącymi składkami. A deklaracja roczna wyjdzie na 0.
Drugie, zrobić rozliczenie roczne dokładnie tak, jak wychodzi i nie zatwierdzać wniosku o nadpłatę. Do końca roku, ZUS skompensuje taką nadpłatę ze składkami wynikającymi z bieżących rozliczeń.
Trzecie– polecam jeśli kwota nadpłaty jest na tyle duża, że nie pokryje należności ZUS za bieżące miesiące do końca roku. Przepisy, mówią wyraźnie o rozliczeniu nadpłaty do końca roku, więc jeśli nie uda się jej rozliczyć w tym terminie, nie wiadomo co się stanie z nadwyżką. Przepisy takiej sytuacji nie przewidują i lepiej na własnej skórze tego nie sprawdzać. Jeśli zatem wysokość zwrotu jest na tyle duża, że bieżące składki jej nie skonsumują, zatwierdź wniosek o zwrot do 31.05.2023.
Mam nadzieję, że ta garść informacji pozwoli Ci zrozumieć chociaż trochę co się wydarzyło w związku ze składką zdrowotną czyli ukrytym podatkiem.
Jeśli masz pytania napisz je w komentarzu 🙂